Serdeczna Matko, Opiekunko ludzi, Niech Cię płacz sierot do litości wzbudzi! Wygnańcy Ewy do Ciebie wołamy, Zlituj się zlituj, niech się nie tułamy. Wygnańcy Ewy do Ciebie wołamy, Zlituj się zlituj, niech się nie tułamy. Do kogóż wzdychać mamy, nędzne dziatki? Tylko do Ciebie, ukochanej Matki, U której serce otwarte każdemu, A osobliwie nędzą strapionemu. U której serce otwarte każdemu, A osobliwie nędzą strapionemu. Zasłużyliśmy, to prawda przez złości, By nas Bóg karał rózgą surowości, Lecz kiedy Ojciec rozgniewany siecze, Szczęśliwy, kto się do Matki uciecze. Lecz kiedy Ojciec rozgniewany siecze, Szczęśliwy, kto się do Matki uciecze.