Piękny dzień, naprawdę piękny dzień, Niebo jak, z bajek Disney´a. W taki dzień, każdy jest pewny, że Cały świat do niego się śmieje. A ona przy kompie tkwi, W zamkniętym pokoju, Przez okno przesącza się Ledwie wątła światła nić. Wysyła do świata list, Że pragnie spokoju I winny tu nie jest nikt, Tak po prostu musi być. Piękny dzień, naprawdę piękny dzień, Wiosna tuż, pachnie w krąg majem. Chyba ktoś zawołał imię jej, Może tak tylko się zdaje. A ona od dawna już Nikogo nie słyszy I na nic tu szkoła, dom Nie przyjmuje żadnych słów. Powoli za krokiem krok Pogrąża się w ciszę, Nad cały ten świata zgiełk Woli swą krainę snów. Na półce pluszaków rząd I miś na dywanie, Bezradnie się patrzą na Znikający w oknie cień. I nikt nie zrozumie jej I tak już zostanie, Jak nagle urwany film, W ten naprawdę piękny dzień.