Patrzysz na mnie takim wzrokiem, Że z tego wszystkiego, aż płakać się chce. Patrzysz na mnie takim wzrokiem, Że bezczelnie proszę o jeszcze. W Twoim spojrzeniu słońca, W Twoim tchnieniu wiatru, W Twojej tęsknocie deszczu Czuję miłość Twoją, Panie. W moim smutku i radości, W moim zwątpieniu i pewności, Czuję, czuję miłość Twoją Jahwe! Patrzysz na mnie z taką wiarą, Z jaką nigdy nikt nie odważył spojrzeć się. Patrzysz na mnie, choć nie mogę, Odwzajemnić spojrzenia Twego, Bo boję się, chociaż wiem, że: W Twoim spojrzeniu słońca, W Twoim tchnieniu wiatru, W Twojej tęsknocie deszczu Czuję miłość Twoją, Panie. W moim smutku i radości, W moim zwątpieniu i pewności, Czuję, czuję miłość Twoją Jahwe! W Twoim spojrzeniu słońca, W Twoim tchnieniu wiatru, W Twojej tęsknocie deszczu Czuję miłość Twoją, Panie. W moim smutku i radości, W moim zwątpieniu i pewności, Czuję, czuję miłość Twoją Panie! Panie, co oznacza To, czym mnie doświadczasz? Twoje spojrzenie Jest dla mnie oczyszczeniem. Zapraszam Cię Panie do swojego życia, Złap mnie Panie za rękę I porwij w otchłań Twojej miłości. W Twoim spojrzeniu słońca, W Twoim tchnieniu wiatru, W Twojej tęsknocie deszczu Czuję miłość Twoją, Panie. W moim smutku i radości, W moim zwątpieniu i pewności, Czuję, czuję miłość Twoją Jahwe! W Twoim spojrzeniu słońca, W Twoim tchnieniu wiatru, W Twojej tęsknocie deszczu Ja czuję miłość Twoją, Panie. W moim smutku i radości, W moim zwątpieniu i pewności, Czuję, czuję, czuję miłość Twoją, Czuję miłość Twoją, Czuję miłość Twoją...