W zwykłym się zjawiłeś dniu, To był nasz dzień, Ślady twych ujrzałam stóp A w słońcu cień, Wołał mnie twój ciepły głos z oddali, Jaki jesteś myśli nie pytały, Może będziesz tylko zapomnianym Moim snem... moim snem. Nasze losy w księgach zapisane, Wyznaczyły jutro nam spotkanie, Jakie będą nasze nieznajome dni... Przyjdź, przyjdź, przyjdź. Nic o tobie nie wiem nieznajomy, Jakie ścieżki są twych dróg? Które twoje cztery świata strony, Gdzie na piasku ślady stóp? Ooo!!! Nic o tobie nie wiem nieznajomy, Jakie wiatry pieszczą skroń? Dokąd w życiu biegniesz zapędzony? Skąd przychodzisz gdzie twój dom. Przyszło nasze jutro, dziś nie było cię, Tylko ptaków został krzyk, i drzewa cień, Rysowałam twoją twarz na piasku, Byłeś przy mnie bliski, taki własny, Miałeś oczy zakochane, tak jak W moim śnie, w moim śnie. Nasze losy w księgach zapisane, Wyznaczyły znowu nam spotkanie, Jakie będą nasze nieznajome dni... Przyjdź, przyjdź, przyjdź. Nic o tobie nie wiem nieznajomy, Jakie ścieżki są twych dróg? Które twoje cztery świata strony, Gdzie na piasku ślady stóp? Ooo!!! Nic o tobie nie wiem nieznajomy, Jakie wiatry pieszczą skroń? Dokąd w życiu biegniesz zapędzony? Skąd przychodzisz gdzie twój dom. Nic o tobie nie wiem nieznajomy, Jakie ścieżki są twych dróg? Które twoje cztery świata strony, Gdzie na piasku ślady stóp? Ooo!!! Nic o tobie nie wiem nieznajomy, Jakie wiatry pieszczą skroń? Dokąd w życiu biegniesz zapędzony? Skąd przychodzisz gdzie twój dom. Nic o tobie nie wiem nieznajomy, Jakie ścieżki są twych dróg? Które twoje cztery świata strony, Gdzie na piasku ślady stóp? Ooo!!! Nic o tobie nie wiem nieznajomy, Jakie wiatry pieszczą skroń? Dokąd w życiu biegniesz zapędzony? Skąd przychodzisz gdzie twój dom.