Trzeba coś zmienić, Miłości spłacić dług, Trzeba coś zmienić, Żeby razem być znów. Czekam ciągle na jeden krok, Kiedy w końcu ty zrobisz go? Kiedy szczerze pokochasz mnie? Tak bardzo, bardzo dziś tego chcę. Czekam ciągle na jeden krok. Kiedy w końcu ty zrobisz go? Kiedy szczerze pokochasz mnie? Tak bardzo, bardzo dziś tego chcę. Jesteś miła tak jak zawsze, Słodka, grzeczna, Anioł Stróż, Dni jak w raju nam mijają, Żadnych kłótni ani burz, Co dzień kwiaty mam dla ciebie, Nowe stroje, czułe słowa, A ty jesteś taka dziwna, Patrzysz na mnie jak niemowa. Tak ogólnie nie jest źle, Jestem dobry, mam też gest, Kiedy czujesz się okropnie Pokazujesz jak to jest, Jeśli myślisz, że się boję Nic ci nie da twoja gra, Ja odchodzę... mówisz mi, A ja na to... tam są drzwi! Trzeba coś zmienić, Miłości spłacić dług, Trzeba coś zmienić, Żeby razem być znów. Czekam ciągle na jeden krok. Kiedy w końcu ty zrobisz go? Kiedy szczerze pokochasz mnie? Tak bardzo, bardzo dziś tego chcę. Czekam ciągle na jeden krok. Kiedy w końcu ty zrobisz go? Kiedy szczerze pokochasz mnie? Tak bardzo, bardzo dziś tego chcę. Czekam ciągle na jeden krok. Kiedy w końcu ty zrobisz go? Kiedy szczerze pokochasz mnie? Tak bardzo, bardzo dziś tego chcę. Ranek zbudził mnie od nowa, Muszę wstawać szkoda dnia, Plotą ludzie puste słowa, Jak to wszystko długo trwa, Patrzę... nie ma ciebie przy mnie, Brak mi naszych nocy, dni... Może wrócisz jeszcze do mnie, Ciągle w nocy mi się śnisz. Od myślenia mam już stresy, Nawet nic nie mogę jeść, Na ulicy nic nie słyszę, Mijam ludzi gubię się, A tak miało być nam dobrze, Nic nie może wiecznie trwać, Patrząc w oczy tak mówiłaś, Bezlitosna to jest gra! Trzeba coś zmienić, Miłości spłacić dług, Trzeba coś zmienić, Żeby razem być znów. Czekam ciągle na jeden krok. Kiedy w końcu ty zrobisz go? Kiedy szczerze pokochasz mnie? Tak bardzo, bardzo dziś tego chcę. Czekam ciągle na jeden krok. Kiedy w końcu ty zrobisz go? Kiedy szczerze pokochasz mnie? Tak bardzo, bardzo dziś tego chcę.