Ju hu... Jesteś Wszechmogący, Więc jak mogłem obrazić Cię Następującymi grzechami. Słuchaj, Noe Chciałbym na słówko: Wiesz, tak między nami, To jestem człowiekiem zaniepokojonym, By rzec: rozczarowanym. Bo miałem ambicję stworzyć Taką rezolutną rasę, A wyście to tak po ludzku, Po ludzku spartolili. Jestem piekielnie sfrustrowany, Płyń, płyń Noe płyń. Żyj, a utop to kim byłeś. Ta... Płyń, płyń Noe płyń, Żyj, jak nawet nie śniłeś. Wiesz sam, Jak nie lubię radykałów, Ha ha ha... ha ha ha... Ale na Boga, nie spałem całą noc I podjąłem decyzję: Zsyłam na Ziemię potop, Mój mały Noe, Mój ptysiu miętowy, Zsyłam potop, potop. Utopię waszą utopie, Utopię waszą utopie. Ja utopię waszą utopie, Utopię w potopie Zarządzam pełne zanurzenie. Utopię waszą utopie, Utopię w potopie Hydropiekłowstąpienie! Zatem, utonie wszystko: Drogi, mosty kołowe, Urzędy skarbowe, Gospodarstwa domowe, Powiadam: wszystko. Za wyjątkiem ciebie, chłopaku. Wypływasz jutro bandżur pakuj! Utopię waszą utopie, Utopię waszą utopie. Ja utopię waszą utopie, Utopię w potopie Zarządzam pełne zanurzenie. Utopię waszą utopie, Utopię w potopie Hydropiekłowstąpienie! He he hehe... Ha ha ha ha... Ha ha ha ha... Ha ha ha ha... No... Noe, Noe Noe, Noe, Noe, Noe Noe... Chłopaku... O ja... chłopaku... Płyń, płyń Noe płyń, Żyj, a utop to kim byłeś. Płyń, płyń Noe płyń, Żyj, jak nawet nie śniłeś. Wybrałem ciebie bo... Tak właściwie to nie wiem Dlaczego ciebie wybrałem. Chciałem tylko, żebyś był fajny I żeby ktoś kiedyś mógł powiedzieć: Był Noe, Noe gość, co się czasem spinał, Ale uwierzył i gdy szedł po gnoju, Smród już się go nie imał! Płyń, chłopaku, płyń! Płyń, nieodwracaj główki Chłopaku ty płyń! A ja utopię waszą utopie, Utopię w potopie, Zarządzam pełne zanurzenie. Utopię waszą utopie, Utopię w potopie Hydropiekłowstąpienie! Ha ha ha ha... Ha ha ha ha... Ha ha ha ha... Ha ha ha ha...