Taki las, taki las, Wielki, że aż strach. Z rudych drzew ściany ma, Z rudych liści dach. W lesie szmer, W lesie szum, Coś tam stuka wciąż, Może to dziki smok, Może wielki wąż! Skacze coś jak piłka, Całe w burych szpilkach. Toczy się jak kulka, Całe w liści piórkach. Skacze coś jak piłka, Całe w burych szpilkach Idzie poprzez jesień, Wrzosy w kolcach niesie. Biegnę więc, biegnę więc, Biegnę ile tchu, Może tam schowam się, Może lepiej tu. Wkoło szmer, wkoło szum, Coś tam stuka wciąż, Coś jest tuż obok mnie, Czy to smok czy wąż? A to jeż jak piłka, Cały w burych szpilkach. A to jeż jak piłka, Cały w liści piórkach. A to jeż jak piłka, Cały w burych szpilkach Idzie poprzez jesień, Wrzosy w kolcach niesie. A to jeż jak piłka, Cały w burych szpilkach Idzie poprzez jesień, Wrzosy w kolcach niesie.