Dlaczego Tobą rządzi gniew? Przed samym sobą bronisz się, Gdzie się podziała tamta twarz, Mądrego człowieka? Jakże wielkim głupcem musisz być, Żeby zmarnować własne dni, Pytam czy kiedyś powiesz dość? Pomyśl, Całe życie grasz, Co Ty z tego masz? Tylko fałsz, Cała prawda Cię omija. Całe życie grasz, Co Ty z tego masz? Sam wiesz. Pomyśl, Dobrze byłoby uruchomić sny, Może los Ci będzie sprzyjać, Całe życie grasz, Gdzie masz swoją twarz, No gdzie? Prawdziwą. Nie rozumiem, czego tu się bać, Głupio tak bez celu w miejscu stać, Ile jeszcze czasu będziesz szedł, Po rozum do głowy? Zachowujesz się jak porzucony pies, Który nie wie gdzie jego miejsce jest, Jeszcze długo będziesz sam. Więc pomyśl, Całe życie grasz, Co Ty z tego masz? Tylko fałsz, Cała prawda Cię omija. Całe życie grasz, Co Ty z tego masz? Sam wiesz. Pomyśl, Dobrze byłoby uruchomić sny, Może los Ci będzie sprzyjać, Całe życie grasz, Gdzie masz swoją twarz, No gdzie? E, ej! Całe życie grasz, Co Ty z tego masz? Cała prawda Cię omija. Całe życie grasz, Co Ty z tego masz? Sam wiesz. Więc pomyśl, Dobrze byłoby uruchomić sny, Może los Ci będzie sprzyjać, Całe życie grasz, Gdzie masz swoją twarz, No gdzie? Prawdziwą.