Idzie woda idzie Po szerokiej rzece, Czemu wy mnie matuś Za mąż wydać chcecie? Za mąż wydać chcecie Za byle, jakiego, Jak ja nawet nie mam, Uśmiechu dla niego. To niedola na to, Pora niedola. To niedola na to, Pora niedola. Matuś moja matuś, Coś ty narobiła, Żeś mi iść kazała Po mąkę do młyna. Mąki nie przyniosłam, Placka nie upiekłam, Jeno w żytko wpadłam Jak owieczka ścięta. To niedola na to, Pora niedola. To niedola na to, Pora niedola. To niedola na to, Pora niedola. To niedola na to, Pora niedola. Płyną ptaki płyną, Po wysokim niebie. Łąki się zielenią A ja kocham ciebie. Chlubność mnie ogarnia, Tęsknota rozpiera. Piękna taka miłość, Jak sukienka nieba. Lu li lu la lu li, Panna radosna. Lu li lu la lu li, Panna radosna. Lu li lu la lu li, Panna radosna. Lu li lu la lu li, Panna radosna.