Leśną polaną I traktem leśnym idzie za nami, Wrzosem zakwita, zakwita malwą Pod chat oknami I chociaż smutna jak wtedy wrześniem Święcona łzami, zawsze najlepsza, Zawsze najbliższa, zawsze jest z nami. Smutna miłość, biedna miłość w taki czas, Gdy tu jedno, a daleko drugie z nas. Smutna miłość, biedna miłość w taki czas, Gdy tu jedno, a daleko drugie z nas. Śpiewem skowronka, Strumyka głosem będzie rozbrzmiewać. Taka radosna, szczęśliwa taka, Z najpierwszych pierwsza, A gdy nad głową korony sosen Schylą się z nieba, z krwią w ziemię spłynie Na wszystkie lata, a las zaśpiewa. Wielka miłość, wieczna miłość będzie trwać, Nie naznaczy jej swych granic długi czas. Przyjdą dni i będą kochać, będą żyć, Tylko jej nie zniszczy, nigdy nikt i nic.