Ksiądz mi zakazował, żebym nie całował W Popielec, w Popielec. A ja sobie muszę uradować duszę Bom strzelec, bom strzelec. A ja sobie muszę uradować duszę Bom strzelec, bom strzelec. Ksiądz mi zakazował, żebym nie całował Mężatek, mężatek. A ja sobie muszę uradować duszę We czwartek, we czwartek. A ja sobie muszę uradować duszę We czwartek, we czwartek. Ksiądz mi zakazował, żebym nie całował Dziewczątek, dziewczątek. A ja sobie muszę uradować duszę Choć w piątek, choć w piątek. A ja sobie muszę uradować duszę Choć w piątek, choć w piątek. Ksiądz mi zakazował, żebym nie całował Za wiele, za wiele. A ja sobie muszę uradować duszę W niedzielę, w niedzielę. A ja sobie muszę uradować duszę W niedzielę, w niedzielę.