Ja się nie znam na miłości I kochania nie chcę, Lecz jak widzę swoje Zośkę, Zaraz coś mnie łechce. Mocno łechce koło serca No i trochę niżej, Ach ty Zocha, kucaj śmiało, Śmiało proszę bliżej. Bliżej, bliżej rach, ciach, ciach, Fajny chłopak to nie łach. Jeszcze polka fajer da, Do kółeczka raz i dwa. Raz od pieca i od drzwi, Biust jak miechy chodzi Ci. Bliżej, bliżej nie bój się, Ja za tylnie trzymam Cię. No i śmiga polka nasza, Polka z Wilanowa na sto dwa I od siebie i do siebie, Polka z Wilanowa, szafa gra! Ja się nie znam na miłości, Co tam o niej gadać? Lecz jak wezmę cię w obroty No to proszę siadać. A jak wezmę się do sprawy W sensie Pitigrilli, To w efekcie tej zabawy Będziem z sobą żyli. Bliżej, bliżej rach, ciach, ciach, Narzeczony to nie gach! A jak polka fajer da, To będą bliźniaki dwa. Raz od pieca i od drzwi, Ślubną kieckę kupię ci. Na zapowiedź jutro dam, No i z głowy cały kram. No i śmiga polka nasza, Polka z Wilanowa na sto dwa I od siebie i do siebie, Polka z Wilanowa, szafa gra! No i śmiga polka nasza, Polka z Wilanowa na sto dwa I od siebie i do siebie, Polka z Wilanowa, szafa gra!