Niedola była Jadwidze: Poszła do lasu na rydze. Takiego rydza znalazła, Ledwie przez niego przelazła. Oj rydzu, oj rydzu, oj rydzu mój, Jakiż jest słodki korzonek twój! Oj rydzu, oj rydzu, oj rydzu mój, Jakiż jest słodki korzonek twój! Jakie zdziwienie Jadwigi: Podobny w smaku do figi, Tyle ma w sobie słodyczy, Że już ich kąsków nie zliczy. Oj rydzu, oj rydzu, oj rydzu mój, Jakiż jest słodki korzonek twój! Oj rydzu, oj rydzu, oj rydzu mój, Jakiż jest słodki korzonek twój! I od tej pory Jadwiga Biegła do lasu jak fryga, Bo rydze bardzo lubiła, Gdyż w rydzach zdrowie i siła. Oj rydzu, oj rydzu, oj rydzu mój, Jakiż jest słodki korzonek twój! Oj rydzu, oj rydzu, oj rydzu mój, Jakiż jest słodki korzonek twój! Lecz w trzy kwartały jakby nic Urósł Jadwidze mały rydz, Fartuszek wzniósł się jak dynia, Biedna, oj biedna Jadwinia! Oj rydzu, oj rydzu, oj rydzu mój, Jakiż jest słodki korzonek twój! Oj rydzu, oj rydzu, oj rydzu mój, Jakiż jest słodki korzonek twój! Niedola przeszła, rydzyk zdrów, Jadwiga śpiewa sobie znów. Ej, nic strasznego nie widzę, Pójdę do lasu na rydze. Oj rydzu, oj rydzu, oj rydzu mój, Jakiż jest słodki korzonek twój! Oj rydzu, oj rydzu, oj rydzu mój, Jakiż jest słodki korzonek twój!