Wiązanka walczyków (jarzębino czerwona, w zielonym gaju, na wójtowej roli) - Jacek Kierok & Marzena Mikołajczyk

Zapadł cichy wieczór, 
Już ucichł wiatru wiew. 
Gdzieś z oddali płynie 
Harmonii tęskny śpiew. 

Biegnę wąską dróżką, 
Co pośród gór się pnie, 
Bo pod jarzębiną 
Dwóch chłopców czeka mnie. 

Jarzębino czerwona 
Któremu serce dasz? 
Jarzębino czerwona 
Jednemu serce dasz. 

Jarzębino czerwona 
Któremu serce dasz? 
Jarzębino czerwona 
Jednemu serce dasz. 

Tylko jarzębina 
Poradzić może mi, 
Ja nie mogę wybrać, 
Choć myślę tyle dni. 

Przyszła wiosna, lato 
Już jesień złotem lśni. 
Już się ze mnie śmieją 
Dziewczęta z całej wsi. 

Jarzębino czerwona 
Któremu serce dasz? 
Jarzębino czerwona 
Jednemu serce dasz. 

Jarzębino czerwona 
Któremu serce dasz? 
Jarzębino czerwona 
Jednemu serce dasz. 

Słoneczko zaszło, czyli zagasło 
Czyli się skryło, hen za borem.
Słoneczko zaszło, czyli zagasło 
Czyli się skryło, hen za borem. 

W zielonym gaju ptaszki śpiewają, 
Ptaszki śpiewają, pod jaworem. 
W zielonym gaju ptaszki śpiewają, 
Ptaszki śpiewają, pod jaworem. 

Powiedzcie gwiazdki i ty słoneczko 
Coście widzieli, tam za borem? 
Powiedzcie gwiazdki i ty słoneczko 
Coście widzieli, tam za borem? 

W zielonym gaju ptaszki śpiewają, 
Ptaszki śpiewają, pod jaworem. 
W zielonym gaju ptaszki śpiewają, 
Ptaszki śpiewają, pod jaworem. 

Na wójtowej roli studzieneczka stoi, 
Nie widać, nie słychać 
Krasnej dziewki mojej. 
Nie widać, nie słychać 
Krasnej dziewki mojej. 

Czy ty się mnie boisz? 
Albo się mnie wstydzisz, 
Że do mojej studni 
Po wodę nie chodzisz. 
Że do mojej studni 
Po wodę nie chodzisz.