Klaksony aut spłoszyły noc za wcześnie. Klaksony aut wciąż koncertują w mieście. Miniony dzień sto różnych osób goni, Lecz cóż obchodzą one właśnie mnie. Nie dla mnie sznur samochodów, Niech dalej jadą wprost przed siebie. Nie dla mnie, bo szukam ciebie I nie wiem jak odnaleźć zgubiony świat. Nie dla mnie sezamy ulic I kolorowych świateł gwiazdy. Nie dla mnie ta noc nad miastem, Gdy ciebie nie ma, tu przy mnie Cóż wart jest świat. Lalala la la lalala la la... Lalalalalalalalalala. Lalala la la lalala la la... Lalalalalalalalalala. Gdzie jest mój księżyc Moje jest przedmieście, Gdy wrócę tam Odnajdę cię nareszcie. Opowiem ci Jak długo cię szukałem, A ty po prostu znów uśmiechniesz się. Nie dla nas sznur samochodów, Niech dalej jadą wprost przed siebie. Nie dla nas, bo kocham ciebie I już niczego dzisiaj nam nie jest brak. Nie dla nas sezamy ulic I kolorowych świateł niebo. Niczego nam nie potrzeba, Gdy mamy siebie To mamy już cały świat. Lalala... Nie dla nas sznur samochodów, Niech dalej jadą wprost przed siebie. Nie dla nas, bo kocham ciebie I już niczego dzisiaj nam nie jest brak. Nie dla nas sezamy ulic I kolorowych świateł niebo. Niczego nam nie potrzeba, Gdy mamy siebie To mamy już cały świat. Lalala la la lalala la la... Lalalalalalalalalala. Lalala la la lalala la la... Lalalalalalalalalala. Lalala la la lalala la la... Lalalalalalalalalala. Lalala la la lalala la la... Lalalalalalalalalala.