Załóżmy jesteś w sytuacji bardzo złej, Powiedzmy toniesz i nadziei coraz mniej, Wokół wołają: szkoda chłopa był na skwał, I podpuszczają, żebyś szybciej nura dał, To nie koniec Twój, uwierz mi, Nie musi być już po Tobie. Jeśli coś tam kochasz, Jeżeli serca masz trochę, I ocalisz wśród tłumu, Odrobinę rozumu, O o. Załóżmy dalej, że wybrałeś marny los, A własne ego nokautuje Cię jak cios, Nic do roboty nie znajdujesz w życiu swym, Oprócz ochoty raz a dobrze skończyć z tym, Zawsze szansę masz podnieść się, I stanąć na równe nogi. Jeśli coś tam kochasz, O o, Jeżeli serca masz trochę, O o o, I ocalisz wśród tłumu, O o, Odrobinę rozumu, O o o. Jeśli coś tam kochasz, O o, Jeżeli serca masz trochę, O o o, I ocalisz wśród tłumu, O o, Odrobinę rozumu, O o o. Jeśli coś tam kochasz, O o, Jeżeli serca masz trochę, O o o, I ocalisz wśród tłumu, O o, Odrobinę rozumu, O o o. Jeśli coś tam kochasz, O o, Jeżeli serca masz trochę, O o o, I ocalisz wśród tłumu, O o, Odrobinę rozumu, O o o.