Sześć, siedem, osiem. Śpiewać każdy może, Trochę lepiej, lub trochę gorzej, Ale nie oto chodzi, Jak co komu wychodzi. Czasami człowiek musi, Inaczej się udusi, Uuu. Lubię piosenki i różne inne dźwięki, Szczególnie jak mnie co wzruszy, Rzuca mnie się na uszy. Teraz będę już szczery, Wybrałem drogę kariery, Kariery na estradzie, Na pewno sobie poradzę. Stoję przy mikrofonie, Niech mnie który przegoni, Różne sceny brygady, Już nie dadzą mi rady, Bo ja się wcale nie chwalę, Ja po prostu niestety mam talent. Jak człowiek wierzy w siebie, To cała reszta to betka, Nie ma takiej rury na świecie, Której nie można odetkać. Wejść na estradę i zostać, Cała reszta to rzecz prosta. A ja wiem, co jest grane, Dlatego tutaj zostanę, Będę śpiewał piosenki, Będą klaskać panienki, Będą dawać mi kwiaty, Będę teraz bogaty, Bo ja się wcale nie chwalę, Ja niestety mam talent, Jak głos wydaję z siebie, Wszyscy są w siódmym niebie. Stoję przy mikrofonie, Niech mnie który przegoni, Wszystkie sceny brygady, Już nie dadzą mi rady. Nikt mnie tutaj nie kiwnie, Bo odczuje to dziwnie, Ja nikogo nie straszę, Ja talentem niestety go gaszę. Bardzo lubię piosenki, I różne inne dźwięki, Szczególnie jak mnie co wzruszy, Rzuca mnie się na uszy. Ja znam ładne szlagiery, Pójdę drogą kariery.