Eije ej eije ej, Eije ej e e e e ej, Eije ej eije ej ej. Moje serce jest pełne miłości, Moje serce nie chowa urazy, W swojej głowie zaprowadzam pokój, Ciepłem ciała chcę ciebie obdarzyć. Moje serce jest pełne miłości, Moje serce nie chowa urazy, W swojej głowie zaprowadzam pokój. Intelektu siła słabnie, Gdy mnie wzrokiem łowisz, Nie mam mocy, która Twoje zmysły oswobodzi. Spod uroku kobiecego Kształtu i zapachu, Ciężkie piżmo, słodkie szepty, Prosto z serca kwiatu. Mówię tobie, że: Moje serce jest pełne miłości, Moje serce nie chowa urazy, W swojej głowie zaprowadzam pokój, Ciepłem ciała chcę ciebie obdarzyć. Moje serce jest pełne miłości, Moje serce nie chowa urazy, W swojej głowie zaprowadzam pokój. Ja włożę sukienkę, Tę przenajlepszą, I makijażem ubiorę oczy, A w ciało wetrę słodkie balsamy, Dla ciebie będę królową nocy. Już po twym ciele przechodzą dreszcze, A tyle zdarzyć się może jeszcze, Przed nami kosmos możliwości, Jestem naiwna ufam miłości. Moje serce jest pełne miłości, Moje serce nie chowa urazy, W swojej głowie zaprowadzam pokój, Ciepłem ciała chcę ciebie obdarzyć. Moje serce jest pełne miłości, Moje serce nie chowa urazy, W swojej głowie zaprowadzam pokój. I mówię tobie, że: Moje serce jest pełne miłości, Moje serce nie chowa urazy, W swojej głowie zaprowadzam pokój, Ciepłem ciała chcę ciebie obdarzyć. Moje serce jest pełne miłości, Moje serce nie chowa urazy, W swojej głowie zaprowadzam pokój. Moje serce jest pełne miłości, Moje serce nie chowa urazy, W swojej głowie zaprowadzam pokój, Ciepłem ciała chcę ciebie obdarzyć.