Na ulicy w środku miasta Za krokiem kroczy krok. Biały motyl ma spotkanie W trudzie dnia. Na krawędzi jedną nogą Też warto czasem być. Spłaszczyć się na szybie Przed wystawą róż. Jeśli to minuta każda zna, Tysiąc spraw u progu czeka dnia. A jaj jaj jaj, Jej oczy niebieskie, A jaj jaj jaj, Na głowie włosy blond, A jaj jaj jaj, Jej oczy niebieskie, A jaj jaj jaj, Mały, śmieszny nos. Wzrokiem spojrzy starsza pani, Przed nią siwy starszy pan. Znów się ktoś ogląda, O godzinę pyta ktoś. Z kapeluszem, z parasolem, Jak w starym kinie film, Mała, jasna postać Znika w cieniu bram. Jeśli to minuta każda zna, Tysiąc spraw u progu czeka dnia. A jaj jaj jaj, Jej oczy niebieskie, A jaj jaj jaj, Na głowie włosy blond, A jaj jaj jaj, Jej oczy niebieskie, A jaj jaj jaj, Mały, śmieszny nos. A jaj jaj jaj, Jej oczy niebieskie, A jaj jaj jaj, Na głowie włosy blond, A jaj jaj jaj, Jej oczy niebieskie, A jaj jaj jaj, Mały, śmieszny nos.