Umiemy żyć obok zła, Nie widzieć krzywd ani łez ani biedy. Tysiące spraw każdy ma, A przecież nikt czasu nie da na kredyt. Lecz po dniu wiecznie zdyszanym, Gdy zamilknie zamków szczęk, Słychać przez zbrojone ściany, Jak drży nasz własny lęk. Umiemy żyć obok zła, Nauczmy się wreszcie żyć obok siebie. Kłopotów moc każdy ma, O których nikt oprócz niego nic nie wie. Dzielmy się chlebem i troską, Niech już nikt nie będzie sam. Ziemia jest globalną wioską, Tym bardziej, więc się uda nam. Razem być, Ładniej żyć, Przestańmy kryć, Sympatii nić. Dzielmy się chlebem i troską, Niech już nikt nie będzie sam. Ziemia jest globalną wioską, Tym bardziej, więc się uda nam. Razem być, Ładniej żyć, Przestańmy kryć, Sympatii nić. Razem być, Ładniej żyć, Przestańmy kryć, Sympatii nić. Umiemy żyć obok zła, Nauczmy się wreszcie żyć obok siebie.