Hmmmmmm, Hmmmmmmmm, Haaaaaaa. To nie marzenia, ale magia, Bo inaczej nie mogło się stać, Stałaś w deszczu za rogiem sama, Ja obok całkiem sam. W twoich oczach usnęło chmurne niebo, Wokół nagle zatrzymał się świat, Szliśmy razem wąską aleją, Życie nabrało barw. Odnalazłem zgubione dawno szczęście, W strugach deszczu utonął mój strach, Już wiedziałem, zesłało cię niebo, A kropla deszczu to znak. Jesteś aniołem z mych marzeń i snów, Jedną jedyną po kres dni, Jesteś aniołem, To nie mógł być przypadek, Wiem, przy tobie me serce znów drży. Jesteś aniołem z mych marzeń i snów, Jedną jedyną po kres dni, Jesteś aniołem, To nie mógł być przypadek, Wiem, przy tobie me serce znów drży. Trzy lata minęły a my razem, Przecież taki właśnie był plan, Słońca promień zagościł w mym sercu, Szczęścia poznałem smak. Odnalazłem zagubioną dawno miłość, W słońca blasku utonął mój strach, Już wiedziałem, zesłało cię niebo, A kropla deszczu to znak. Odnalazłem zgubione dawno szczęście, W strugach deszczu utonął mój strach, Już wiedziałem, zesłało cię niebo, A kropla deszczu to znak. Jesteś aniołem z mych marzeń i snów, Jedną jedyną po kres dni, Jesteś aniołem, To nie mógł być przypadek, Wiem, przy tobie me serce znów drży. W strugach deszczu jak piękny posąg stoisz, I jak anioł znów uśmiechasz się, Dziś idziemy tak mokrzy oboje, To znowu my. Jesteś aniołem z mych marzeń i snów, Jedną jedyną po kres dni, Jesteś aniołem, To nie mógł być przypadek, Wiem, przy tobie me serce znów drży. Jesteś aniołem z mych marzeń i snów, Jedną jedyną po kres dni, Jesteś aniołem, To nie mógł być przypadek, Wiem, przy tobie me serce znów drży.