Nie pytaj, popatrz, podotykaj, Cała jesteś w moje kwiaty, Otulona w szary prochowiec, Sygnowany zdaniem na koniec. No powiedz, jak, jak dalej mam, Mam tak żyć, sam na sam? No powiedz jak, jak dalej mam, Mam tak żyć, sobie sam? Twoje rzęsy zapraszają motyle, Na tyle, że przylatują, Głaskają nas i całują nas, I jak Ty żyją tylko przez chwilę. No powiedz, jak, jak dalej mam, Mam tak żyć, sam na sam? No powiedz jak, jak dalej mam, Mam tak żyć, sobie sam? Twoje ciało, myśli i słowa, Nawet Twoja ciężka choroba, Ty pewnie jesteś gdzieś w niebie, No a ja nie istnieję bez Ciebie. No powiedz, jak, jak dalej mam, Mam tak żyć, sam na sam? No powiedz jak, jak dalej mam, Mam tak żyć, sobie sam? No powiedz, jak, jak dalej mam, Mam tak żyć, sam na sam? No powiedz jak, jak dalej mam, Mam tak żyć, sobie sam? Sobie sam, sobie sam. No powiedz jak?