Przyjdź do mnie rano Tam gdzie rosną róże, Słońce jeszcze zaspane, Przyjdź, to mnie obudzisz. Przyjdź do mnie w południe, Gdy słońce stoi w zenicie Zobaczysz mnie w całej pełni, Zobaczysz w całym rozkwicie. Patrzysz na mnie, patrzysz I spokój mi burzysz, Gdy mnie dotykasz kocham, Kocham, kocham Choć nie, nie dotyka się róży. Przyjdź do mnie o zmierzchu, Przyjdź o zachodzie słońca Wtedy pachnę najpiękniej I nie umieram z gorąca. Przyjdź do mnie w nocy, Z za siedmiu gór i mórz Kocham, gdy mnie dotykasz, Choć nie dotyka się róż. Patrzysz na mnie, patrzysz I spokój mi burzysz, Gdy mnie dotykasz Kocham, kocham, kocham, Choć nie, nie dotyka się róży. Patrzysz na mnie, patrzysz I spokój mi burzysz, Gdy mnie dotykasz Kocham, kocham, kocham, Choć nie, nie dotyka się róży.