Kiedy zima otula bielą las Zaczynasz myśleć o świątecznych dniach. Zapach choinki, świecy złoty blask, Kolędy brzmienie, na pewno to znasz. To święta, święta, święta Na te dni czekasz cały rok. To święta, święta, święta Pomyśl też o tych, co sami są. W świąteczny dzień często Zamyślasz się, rozliczyć siebie chcesz Z przeszłości swej. Podliczasz grzechy ich za wiele jest, Lecz bardzo proszę cię, nie martw się. Aaa... Zaświeci dla nas ta jedna z gwiazd Przypomni o tym, że już nastał czas, Na podanie sobie rąk. Wybacz proszę przypadkowy błąd, Możesz z sercem dziś do ludzi iść Tobie na pewno otworzą drzwi. Daj im dziś to, co nadzieją zwą, Zaprowadź do nich przyjaciół krąg. To święta, święta, święta Na te dni czekasz cały rok. To święta, święta, święta Pomyśl też o tych, co sami są. W świąteczny dzień często zamyślasz się, Rozliczyć siebie chcesz z przeszłości swej. Podliczasz grzechy ich za wiele jest, Lecz bardzo proszę cię, nie martw się. Pomyśl też o tych, co sami są.