Za mało wiem. Zbyt mało jest słów. Chwila krótka, To zbyt wielki ból. Odwracasz się, Zapomnieć chcesz, Zabierasz wszystko, To, co chciałem mieć. Twój zimny wzrok, Zbyt zimny dotyk twój, Wiem, że nic, Nie cofnie się już. Lecz powiedz czy, Wśród swoich kłamstw, Naprawdę jeszcze, Też miejsce gdzieś masz. Ile prawdy, ile kłamstw? Ile dobra w Tobie ile zła? Ile gorzkich chwil, no powiedz, W twym sercu tkwi? Jeszcze wczoraj byłaś tu, Jeszcze wczoraj czułem smak twych ust, Jeszcze wczoraj byłaś ty, Dla ciebie chciałem żyć. Mówisz mi, Że lepiej rozstać się, Że coś w swym życiu, Zmienić teraz chcesz. Lecz powiedz kim, Kim byłem ja, Że dla mnie w życiu twym, Miejsca dziś brak. Zabierz ze sobą, Każdy wspólny dzień, To, co było, Zapomnieć już chcę. Więc odejdź stąd, Nie wracaj tu, Bo w sercu moim, Też nie ma ciebie już. Ile prawdy, ile kłamstw? Ile dobra w Tobie ile zła? Ile gorzkich chwil, no powiedz, W twym sercu tkwi? Jeszcze wczoraj byłaś tu, Jeszcze wczoraj czułem smak twych ust, Jeszcze wczoraj byłaś ty, Dla ciebie chciałem żyć. Ile prawdy, ile kłamstw? Ile dobra w Tobie ile zła? Ile gorzkich chwil, no powiedz, W twym sercu tkwi? Jeszcze wczoraj byłaś tu, Jeszcze wczoraj czułem smak twych ust, Jeszcze wczoraj byłaś ty, Dla ciebie chciałem żyć. Ile prawdy, ile kłamstw? Ile dobra w Tobie ile zła? Ile gorzkich chwil, no powiedz, W twym sercu tkwi? Jeszcze wczoraj byłaś tu, Jeszcze wczoraj czułem smak twych ust, Jeszcze wczoraj byłaś ty, Dla ciebie chciałem żyć.