Gdybym był krawcem czasu, To po nocach skrycie, Szyłbym dla smutnych ludzi Nowe, szczęśliwe życie. Nowe, szczęśliwe życie, Piękne jak spod igły I trwałe tak, że miłość, Nie zniszczy się nigdy. Z jednej tkaniny Wszyscy jesteśmy, Co się wyciera Strzępi przez lata, Lecz jeśli chcemy Te wszystkie dziury Miłością da się załatać. Na chłody dałbym ludziom Podszewkę nadziei, W rękawy po uśmiechu, Gdyby ktoś się rozkleił. A dzieciom w oczach, których Nie migoce szczęście, Dałbym na całe życie Nowe życie zastępcze. Z jednej tkaniny Wszyscy jesteśmy, Co się wyciera Strzępi przez lata, Lecz jeśli chcemy Te wszystkie dziury Miłością da się załatać. Lecz jeśli chcemy Te wszystkie dziury Miłością da się załatać.