Odkąd żony zaczęły mieć głos, Świat się wali, Chłop nie może już wypić ni kląć, Co to jest. Mój ojciec mawiał tak: Baby nie można się bać, Więc kupiłem na rogu pięć win, Będzie dym. Hej, hej bierz wino i lej, Nic tak nie hula jak wino i śpiew, A kobiety wsadzimy w rakiety i sru. Hej, hej bierz wino i lej, Niech nas rozbuja nim skończy się dzień, A nad ranem, Już dymić przestanie nam z głów. Opowiemy historie sprzed lat wymyślone, Poleżymy pół nocy na wznak, Man is dead. I przyśni nam się raj, Zero facetów bez... Każdy piękny i forsy ma w bród, Man is good. Hej, hej bierz wino i lej, Nic tak nie hula jak wino i śpiew, A kobiety wsadzimy w rakiety i sru. Hej, hej bierz wino i lej, Niech nas rozbuja nim skończy się dzień, A nad ranem, Już dymić przestanie nam z głów. A gdybym mógł niewidzialnym być, Piłbym miód, I sypiałbym wyłącznie z Pamelą. A hej, hej bierz wino i lej, Nic tak nie hula jak wino i śpiew, A kobiety wsadzimy w rakiety i sru. Hej, hej bierz wino i lej, Niech nas rozbuja nim skończy się dzień, A nad ranem, Już dymić przestanie nam z głów.