W słodkim Jeruzalem nocka już zapada, Śpiące stada bydła, przeżuwają dzień. Zamyślona gwiazda kapelusz zakłada, Niesie nad Betlejem: Ciepło, światło, i cień. Gdzie taki malutki najzłociej złociutki, Najczulej wybrany, mały chłopiec śpi. Najcieplej cieplutka, najciemniej ciemniutka, Najdłużej czekana noc, W Betlejem... Dziś. W słodkim Jeruzalem mijają godziny, W małej stajeneczce sennie kwili czas. Wtulony w kąt nocy tuż obok Dzieciny, Czuwa święty Józef, czuwa każdy z nas. Gdzie taki malutki najzłociej złociutki, Najczulej wybrany, mały chłopiec śpi. Najcieplej cieplutka, najciemniej ciemniutka, Najdłużej czekana noc, W Betlejem... Dziś. Jezu miłosierny ofiarujesz siebie Tak trudno to zrozumieć. Czy to nasza wina? Odpowiedz po prostu: Czy zawsze tam w niebie, Gdy stary zasypia, budzi się hm... Dziecina? Dlaczego malutki, najzłociej złociutki, Najczulej wybrany mały chłopiec śpi? Najcieplej cieplutka, najciemniej ciemniutka, Najdłużej czekana noc, W Betlejem... Dziś. Gdzie taki malutki, najzłociej złociutki, Najczulej wybrany, Mały chłopiec śpi.