Jeszcze nic się nie zaczęło, Nie zadrżały nasze dłonie. Nikt się jeszcze nie uśmiechnął, Nie wybaczył, nie zapomniał. Jeszcze się nie zaczął taniec Choć orkiestra smyki stroi, Twoje ręce piszą dla mnie Partyturę dla nas dwoje. Tak daleko nam do siebie i tak blisko, Jak na wyciągnięcie dwojga dłoni I nikt nie wie jeszcze, nie wie czy to iskra, Czy to między nami miłość płonie? Tak daleko nam do siebie i tak blisko, Jeszcze dzielą, a już łączą słowa I nie wiemy czy to nieba się kołyszą? Czy to my, czy to my w obłokach? I nie wiemy, czy to nieba się kołyszą? Czy to my, czy to my w obłokach? Jeszcze nic się nie skończyło Jeszcze sobie wystarczamy, Chociaż trochę dnia ubyło, Więcej nocy jest przed nami. Jeszcze pamięć przywołuje Zapomniane dawno słowa, I dojrzewa w nas nadzieja, Jak zielony wiosny owoc. Tak daleko nam do siebie i tak blisko, Jak na wyciągnięcie dwojga dłoni I nikt nie wie jeszcze, Nie wie czy to iskra, Czy to między nami miłość płonie? Tak daleko nam do siebie i tak blisko, Jeszcze dzielą, a już łączą słowa I nie wiemy czy to nieba się kołyszą? Czy to my, czy to my w obłokach? I nie wiemy, czy to nieba się kołyszą? Czy to my, czy to my w obłokach? Na na na na na na na na na na na na, Na na na na na na na na na na. Na na na na na na na na na na na na, Na na na na na na na na na na. Tak daleko nam do siebie i tak blisko, Jeszcze dzielą, a już łączą słowa I nie wiemy czy to nieba się kołyszą? Czy to my, czy to my w obłokach? I nie wiemy, czy to nieba się kołyszą? Czy to my, czy to my w obłokach? Czy to my, czy to my w obłokach?