Zakochana dziewczyno, Żal do serca ci spłynął, Że porzucił cię ktoś, Że zasmucił cię ktoś I że zdradził cię ktoś. Wiem, że tęsknisz ogromnie Liczysz noce i dnie. Wiem, że pragniesz zapomnieć, Bo bez niego ci źle. Na tęsknotę nie ma rady, Gdy niezmiennie w oczach ktoś ma łzy Gdy bezsennie marzy ktoś jak ty I daremnie trudzi się. Na tęsknotę nie ma rady, Bo już taka dziwna jest jej moc, Że przy tobie krąży dzień i noc I ze snu budzi cię. Choć ci zabrał kochanie, A tęsknotę ci dał. Zakochana dziewczyno, Niepotrzebne łzy płyną. Nie pomogą twe łzy, Nie powrócą twe sny, Które zwiędły jak bzy. Niech już tak pozostanie, Jak twój los właśnie chciał. Choć ci zabrał kochanie I tęsknotę ci dał. Na tęsknotę nie ma rady, Gdy niezmiennie w oczach ktoś ma łzy Gdy bezsennie marzy ktoś jak ty I daremnie trudzi się. Na tęsknotę nie ma rady, Bo już taka dziwna jest jej moc, Że przy tobie krąży dzień i noc I ze snu budzi cię. Choć ci zabrał kochanie, A tęsknotę ci dał.