Stefan zarabia, bo ma kamerę, Filmował komunię i kręcił wesele. Zdjęcia, przyjęcia, robił też chrzciny, Video usługi dla całej rodziny. W naszym mieście niewiele się dzieje, Jest paru kumpli, są przyjaciele. Ciągle to samo, praca, knajpa i szkoła, Padła idea, nakręćmy pornola. Pornola... Kręcimy pornola! Pornola... Kręcimy pornola! Oto pierwsza nasza scena Szwagier Zenka się rozbiera, Dziadek wchodzi do chałupy, Kaśka szybko ściąga buty. Babcia w kuchni lata nago, Józek goni ją z szufladą. Operator podniecony, Potłukł babci trzy wazony. Kaśka nie chce ściągnąć spodni, Zosia się w łazience modli. Sąsiad mocno wali w ścianę, Towarzystwo już rozgrzane. Pornola... Kręcimy pornola! Pornola... Kręcimy pornola! Teresa Orlowsky, już tutaj dzwoniła Panie Stefanie, pornola przysyłaj, Lecz tutaj wybuchła afera niestety, Bo Stefan na poczcie pomylił kasety. Naszego pornola dostała rodzina, Co chrzciny u Stefana sobie zamówiła. Do Niemiec zaś dotarła kaseta, Na której baba zjada kotleta. Pornola... Kręcimy pornola! Pornola... Kręcimy pornola! Pornola... Pornola.. Pornola.... Pornola... Pornola... Pornola... Pornola! Pornola, la la la la, la la la la, la!