Gniewny wzrok, ostry ton Kiedyś zapomnę. Gorycz łez, samotny sen Kiedyś zapomnę. Oddałam ci, Ty sercem mym rozbiłeś je. Zapomnieć chcę Nawet to, że ja kochałam cię. To koniec, koniec! Skończyło się. To koniec, koniec! Znów chcę żyć. To koniec, koniec! To nowa ja. To koniec, koniec! Nadszedł nowy dzień. Przepędzi zło, przegoni mrok. Nadszedł nowy czas. Moja siła, to jest mój cel. Już nie zatrzymam się! This is your life, I want you say... Tysiąc kłamstw, złudzeń smak Kiedyś zapomnę. Słowo „my”, mroczne sny Kiedyś zapomnę. Nie wołaj mnie, nie cofnę się, Przegrałeś grę. Ja poczuć chcę, Jak cudownie tak smakuje śmiech. To koniec, koniec! Skończyło się. To koniec, koniec! Znów chcę żyć. To koniec, koniec! To nowa ja. To koniec, koniec! Nadszedł nowy dzień. Przepędzi zło, przegoni mrok. Nadszedł nowy czas. Moja siła, to jest mój cel. Już nie zatrzymam się! This is your time, you way... Wiem, że jak znajdę niebo, Nie ma w nim już miejsca dla ciebie. Nie myśl, że wciąż będę tęsknić, Utonąłeś w niepamięci. Na mojej drodze stanie znów ktoś, Ktoś... już nie ty... Kto przywróci wiarę w moje sny, W moje sny. To koniec, koniec! Skończyło się. To koniec, koniec! Znów chcę żyć. To koniec, koniec! To nowa ja. To koniec, koniec! Nadszedł nowy dzień. Przepędzi zło, przegoni mrok. Nadszedł nowy czas. Moja siła, to jest mój cel. Już nie zatrzymam się!