Mówisz do mnie "jesteś draniem", Bo rzuciłem cię kochanie. Było nam jak w siódmym niebie, Lecz ja wolę żyć bez ciebie. Rozpaliłaś miłość we mnie, Ale wszystko nadaremnie. Dziś straciłaś już nadzieję, Że znów serce twe rozgrzeję. Ooo... Zimny, zimny, zimny drań, Jak lodowca grań. Jak polarna noc, gdy za krótki koc. Jak jaszczurki wzrok Lub z lodówki sok, A ten zimny, zimny drań! Nie pogrążaj się w twych smutkach Czasem bywa tak, malutka. Kto mógł wiedzieć, że szalenie Zacznę kochać się w Irenie. Chociaż, przysięgałem przecie, Że jedyna jesteś w świecie. Teraz miłość, co nie minie Lepiej sobie zobacz w kinie...! Ooo... Zimny, zimny, zimny drań, Jak lodowca grań. Jak polarna noc, gdy za krótki koc. Jak jaszczurki wzrok Lub z lodówki sok, A ten zimny, zimny drań! Powiem wam, dziewczyny szczerze, Siedzi we mnie męskie zwierze, Lecz uprzedzam wszystkie z góry Taki to już zew natury. Zastawiajcie swoje sieci Wymknę się raz, drugi, trzeci. Powtarzajcie więc starania, W końcu usidlicie drania!!! Ooo... Zimny, zimny, zimny drań, Jak lodowca grań. Jak polarna noc, gdy za krótki koc. Jak jaszczurki wzrok Lub z lodówki sok, A ten zimny, zimny drań!