Krótka wymiana zdań, Jak masz na imię? Ile masz lat? Powiedz skąd jesteś i Jak ładnie pachniesz dziś. A już za godziny pół Brzegiem jeziora szliśmy objęci. Żartowaliśmy i Śmialiśmy się jak te dzieci, Jak dzieci, jak dzieci. Jak te dzieci. Oooo! Wspólne czekanie na, Na słońca wschód. Zdjąłem swą kurtkę gdy, Gdy poczuła chłód. Pocałowałem, kiedy Tego trzeba było mi. Tak bardzo szkoda, że Skończyły się te noce i dni. Tak romantycznie było na molo, Gdy siedzieliśmy tam, A wokół nas mgła i jezioro. Twe oczy jakieś takie dziwne. Takie niewinne, takie naiwne. A kolor ich był porterowy jak tysiąc kufli piw. Twoje oczy jakieś dziwne, Takie niewinne, takie naiwne. Wspólne czekanie na, Na słońca wschód. Zdjąłem swą kurtkę gdy, Gdy poczuła chłód. Pocałowałem, kiedy Tego trzeba było mi. Tak bardzo szkoda, że Skończyły się te noce i dni.