O tym zaraz wam opowiem, Sama nie wiem, co mam w sobie, Że faceci wciąż mnie widzą w swoich snach. Gdy jechałam ciężarówką, Najpierw spytał mnie o zdrówko, A za chwilę już słyszałam taki tekst: Poza mną nie widzi świata, Przy mnie z głową w chmurach lata, Resztę życia pragnie spędzić u mych stóp, Dla mnie rzuci dzieci, żonę, To właściwie już skończone, Teraz ze mną jak najszybciej chce wziąć ślub. Proszę pana, powiem szczerze, Pan mnie na to nie nabierze, Dziś na pewno pan nie weźmie mnie na hol. Proszę pana, powiem szczerze, W takie bajki ja nie wierzę, Ja nie jestem wcale taka baby doll. O tym zaraz wam opowiem, Sama nie wiem, co z tym zrobię, Że faceci tracą dla mnie głowę tak, Czy w podróży, na postoju, Wciąż nie dają mi spokoju I czasami już po prostu sił mi brak. Gdy jechałam mercedesem, Dawał kartkę mi z adresem, Mówił, że mu spadłam chyba prosto z chmur. Tu historia się powtarza, Znów mnie ciągnął do ołtarza I tysiące jeszcze innych gadał bzdur. Proszę pana, powiem szczerze, Pan mnie na to nie nabierze, Dziś na pewno pan nie weźmie mnie na hol. Proszę pana, powiem szczerze, W takie bajki ja nie wierzę, Ja nie jestem wcale taka baby doll. Proszę pana, powiem szczerze, Pan mnie na to nie nabierze, Dziś na pewno pan nie weźmie mnie na hol. Proszę pana, powiem szczerze, W takie bajki ja nie wierzę, Ja nie jestem wcale taka baby doll.