Coś jakby u nas się zaczęło psuć I coraz mniej już słyszę ciepłych słów, Jak gdyby nagle chłodny powiał wiatr Pośród naszych ciepłych uczuć. Znów nas ogarnął niepokoju strach, Gdy o coś pytam tylko spuszczasz twarz, Jeżeli coś planujesz miła ma, Pomyśl najpierw, nim coś zrobisz. Kto więcej serca Ci da, Kto pocieszy, gdy masz ciężki dzień? No który, jeśli nie ja Wszystkie troski twe odrzuci w cień. Kto więcej serca Ci da, Kto wytrzyma z twym humorem wciąż? No który, jeśli nie ja Zrobi taki nierozważny krok. Ja wiem, że kusi każda nowa twarz, Że coś nieznane obiecuje raj, Lecz statystycznie jeszcze szansę masz, Na przelotny tylko romans. Więc dobrze się zastanów, póki czas, Czy z tą decyzją, to naprawdę tak, Bo może już po paru tylko dniach Znowu przyjdzie się pokochać. Kto więcej serca Ci da, Kto pocieszy, gdy masz ciężki dzień? No który, jeśli nie ja Wszystkie troski twe odrzuci w cień. Kto więcej serca Ci da, Kto wytrzyma z twym humorem wciąż? No który, jeśli nie ja Zrobi taki nierozważny krok. Za dużo łez wylanych było w nas, By tylu dni szczęśliwych wrócił czas, Lecz ma nadzieja na słoneczny dzień, Pozostanie zawsze ze mną. Czy warto było mówić tyle słów, Co zamieniały serca w kruchy lud, Wiem, że na zawsze pozostanie już Ta nadzieja, że tu wrócisz. Kto więcej serca Ci da, Kto pocieszy, gdy masz ciężki dzień? No który, jeśli nie ja Wszystkie troski twe odrzuci w cień. Kto więcej serca Ci da, Kto wytrzyma z twym humorem wciąż? No który, jeśli nie ja Zrobi taki nierozważny krok. Kto więcej serca Ci da, Kto pocieszy, gdy masz ciężki dzień? No który, jeśli nie ja Wszystkie troski twe odrzuci w cień. Kto więcej serca Ci da, Kto wytrzyma z twym humorem wciąż? No który, jeśli nie ja Zrobi taki nierozważny krok.