Jestem jak motyl przesadnie zmęczony I głowa co nieco się chybie. Alkohol ma dobre, ale też złe strony, Do wniosku dochodzę w niedzielę przy stole. Więc proszę o piwo, cycate anioły, Co w koło fruwają fałszywie. Alkohol ma dobre, ale też złe strony, Pofruńmy wraz z nimi na chwilę do raju. Pofruńcie ze mną na chwilę do raju. Ja wam mówię: Jest dobrze, jest dobrze, jest dobrze, Ale nie najgorzej jest. Ja wam mówię: Jest dobrze, jest dobrze, jest dobrze, Ale nie najgorzej jest. Ja wam mówię: Jest dobrze, jest dobrze, jest dobrze, Ale nie najgorzej jest. A my wniebowzięci do baru rajskiego Otwarte są dla nas te bramy. Alkohol ma dobre, ale też złe strony Tam zrozum nie liczą się strony. Gdy jestem jak motyl przesadnie zmęczony I głowa co nieco się chybie. Alkohol ma dobre, ale też złe strony Z tym wnioskiem w niedzielę przy stole. Pofruńmy wraz z nimi na chwilę do raju. Ja wam mówię: Jest dobrze, jest dobrze, jest dobrze, Ale nie najgorzej jest. Ja wam mówię: Jest dobrze, jest dobrze, jest dobrze, Ale nie najgorzej jest. Ja wam mówię: Jest dobrze, jest dobrze, jest dobrze, Ale nie najgorzej jest. Ja wam mówię: Jest dobrze, jest dobrze, jest dobrze, Ale nie najgorzej jest. Ja wam mówię: Jest dobrze, jest dobrze, jest dobrze, Ale nie najgorzej jest. Ja wam mówię: Jest dobrze, jest dobrze, jest dobrze, Ale nie najgorzej jest.