Wysoko w białym pokoiku, Ha ha! Siedzi Dzidzi przy małym stoliku, Ha ha! I wygrywa najpiękniejsze tony, Jak gdyby fortepian rozstrojony, Hej! Dzidzi, Dzidzi, czemu buzię chowasz? Ha ha! Dzidzi, Dzidzi, daj się pocałować, Ha ha! Dzidzi, Dzidzi, wszakże nikt nie widzi nas, Hej, Dzidzi, daj buzi jeszcze raz a fest! Córuś moja, czemu łóżko trzeszczy? Ha ha! Matuś moja, są spróchniałe deski, Ha ha! Córuś moja, ojciec będzie krzyczał! Matuś moja, nastał taki zwyczaj! Hej! Dzidzi, Dzidzi, czemu buzię chowasz? Ha ha! Dzidzi, Dzidzi, daj się pocałować, Ha ha! Dzidzi, Dzidzi, wszakże nikt nie widzi nas, Hej, Dzidzi, daj buzi jeszcze raz a fest! Córuś moja, czem pierzynka skacze? Ha ha! Mamuś moja, bo są pierza kacze, Ha ha! Córuś moja, ja cię będę biła! Matuś moja, tyś nie lepszą była! Hej! Dzidzi, Dzidzi, czemu buzię chowasz? Ha ha! Dzidzi, Dzidzi, daj się pocałować, Ha ha! Dzidzi, Dzidzi, wszakże nikt nie widzi nas, Hej, Dzidzi, daj buzi jeszcze raz a fest! Córuś moja, czyje dziecko krzyczy? Ha ha! Matuś moja, naszej Komornicy, Ha ha! Córuś moja, wynieś dziecię w pole, Matuś moja, to jest dziecię moje! Hej! Dzidzi, Dzidzi, czemu buzię chowasz? Ha ha! Dzidzi, Dzidzi, daj się pocałować, Ha ha! Dzidzi, Dzidzi, wszakże nikt nie widzi nas, Hej, Dzidzi, daj buzi jeszcze raz a fest! Dzidzi, Dzidzi, czemu buzię chowasz? Ha ha! Dzidzi, Dzidzi, daj się pocałować, Ha ha! Dzidzi, Dzidzi, wszakże nikt nie widzi nas, Hej, Dzidzi, daj buzi jeszcze raz a fest!