Aaa... nanananana... Rankiem w poza przeszłym mroku, Szłaś ulicą z konwaliami ty, I mój niepokój. Idąc chwilę obok siebie Czytaliśmy spojrzeniami jak, Między wierszami. Hej dziewczyno nieznajoma Ciepły miałaś niesłychanie, Jak w piorunie zabłąkanym gdzieś, Hej poniosę cię w pamięci, Będzie moim talizmanem Twój rumieniec darowany mi. Widzę cię na każdym kroku, Gdy się w moje myśli skradasz, Ty i ta ballada. Rankiem w poza przeszłym mroku, Szłaś ulicą z konwaliami ty, I mój niepokój. Nananana... Nananana... Nananana... Nananana... Hej poniosę cię w pamięci, Będzie moim talizmanem Twój rumieniec darowany mi. Widzę cię na każdym kroku, Gdy się w moje myśli skradasz, Ty i ta ballada. Widzę cię na każdym kroku, Gdy się w moje myśli skradasz, Ty i ta ballada. hmmm... i ta ballada... hmmm... i ta ballada... hmmm... i ta ballada... hmmm... i ta ballada...