Idę sobie przez podwórze I pyk, pyk, fajeczkę kurzę, Mam króliki we chlywiku I gołąbki w gołębniku, A w kadłubku stary kos Śpiewa mi na cały głos. Pyk, pyk, pyk z fajeczki. Duś, duś, duś gołąbeczki. Fajeczka, gołąbeczek, Ławeczka, ogródeczek I w kadłubku kos, to starzyka los. Byłem bajtlem i ciskaczem, Potem przez rok ładowaczem, Fedrowałem przez lat wiele, Świątek, piątek i w niedzielę, Aż po wielu ciężkich dniach Znałem swój górniczy fach. Pyk, pyk, pyk z fajeczki. Duś, duś, duś gołąbeczki. Fajeczka, gołąbeczek, Ławeczka, ogródeczek I w kadłubku kos, to starzyka los. Jakem już rębaczem został, Tom od ojca fajkę dostał, Od sztygara zaś w nagrodę, Otrzymałem dobry przodek, Tamem sobie fajkę ćmił I fedrował ile sił. Pyk, pyk, pyk z fajeczki. Duś, duś, duś gołąbeczki. Fajeczka, gołąbeczek, Ławeczka, ogródeczek I w kadłubku kos, to starzyka los. Wyrąbałem węgla zwały, Żeby ludziom ciepło dały, Teraz, gdy mi włos bieleje, Sam przy piecu kości grzeję, Jeszcze wczoraj taki chwat, Dziś już ponoć stary dziad. Pyk, pyk, pyk z fajeczki. Duś, duś, duś gołąbeczki. Fajeczka, gołąbeczek, Ławeczka, ogródeczek I w kadłubku kos, to starzyka los. Nie jesteście dziadku sami, Nasze serca są dziś z wami, Gdy wam wiek osrebrzył skronie, Niech fedrują młode dłonie, Gdy osiwiał w trudach włos, Czas odpocząć wam od trosk. Pyk, pyk, pyk z fajeczki. Duś, duś, duś gołąbeczki. Fajeczka, gołąbeczek, Ławeczka, ogródeczek Miłych wnucząt głos, to starzyka los.