[Niepoprawni i szaleni] Nie lękaj się nagłych burz, I groźnie wezbranych fal, Bo wichry ze wszystkich mórz, W końcu powiodą Cię w dal. Za horyzontem wciąż jest, Nieznany, okrągły świat, Musisz go poznać po kres, Nie licząc zysków i strat. Niepoprawni i szaleni, Pełni tęsknot i nadziei, Zabłąkani w swoich snach, Niewiedzący, co to strach, Urodzeni by, urodzeni by sięgnąć gwiazd, Urodzeni by, urodzeni by sięgnąć gwiazd. A kiedy spyta Cię ktoś, Jaki tej podróży cel? Odpowiesz: płynąć to dość, A reszta zobaczy się. Niepoprawni i szaleni, Pełni tęsknot i nadziei, Zabłąkani w swoich snach, Niewiedzący, co to strach. Niepoprawni i szaleni, Pełni tęsknot i nadziei, Zabłąkani w swoich snach, Niewiedzący, co to strach, Urodzeni by, urodzeni by sięgnąć gwiazd, Urodzeni by, urodzeni by sięgnąć gwiazd.