Na dworze królewskim urządzono bal, A bal urządzono na kilkanaście sal. A majster blacharski, on był wzorowy człek, On wszystkich cnót kobiety strzegł. Zrobił on kostium, majtki blaszane, Z tyłu i z przodu zalutowane. Zrobił on kostium, majtki blaszane, Z tyłu i z przodu zalutowane. Najstarsza córka na bal iść chce, A ojciec jej mówi, nie pójdziesz, nie! Może się zgodzę, dziewczę kochane, Jeśli założysz majtki blaszane. Jeśli założysz majtki blaszane, Z tyłu i z przodu zalutowane. Jeśli założysz majtki blaszane, Z tyłu i z przodu zalutowane. I poszła i poszła, poszła na bal W stronę Bolonii i tu i tam. A ojciec w domu pozostał sam I myśli, co córka robi tam. Co robi córka w majtkach blaszanych? Z tyłu i z przodu zalutowanych. Co robi córka w majtkach blaszanych? Z tyłu i z przodu zalutowanych. I poszedł i poszedł, poszedł na bal, W stronę Bolonii i tu i tam. I pyta kelnera zafrasowany, Co robi córka w majtkach blaszanych? Co robi córka w majtkach blaszanych? Z tyłu i z przodu zalutowanych. Co robi córka w majtkach blaszanych? Z tyłu i z przodu zalutowanych.