Między wszystkie rzeczy, Które mamy wciąż do nadrobienia, Gdzie często nowe kładę, Gdzie kurzą się te stare. Wszystkim dzisiaj czoła stawię. Między tamte, których Często bałem się powtarzać głośno, Które im bardziej błyszczą, Tak gasną równie szybko. Wchodzę dzisiaj, powiem wszystko. Gdybym nie zdążył tego kiedyś jeszcze, Z przyczyn zależnych nie ode mnie. Jak nigdy dotąd, Wprost powiedzieć chciałbym, Kocham ciebie, chcesz czy nie chcesz. Między wszystkie zdania, Które chwytać miały świata piękno. Z tych, w których tak się staram, Że mówię wszystko naraz, Dzisiaj sedno, tylko jedno. Gdybym nie zdążył tego kiedyś jeszcze, Z przyczyn zależnych nie ode mnie. Jak nigdy dotąd, Wprost powiedzieć chciałbym, Kocham ciebie, kochać będę. Gdybym już nigdy miał nie zdążyć przecież, Tego nie wstydzę się, nic wcale. Jak nigdy dotąd, Wprost powiedzieć chciałbym, Kochał ciebie, będę dalej. Gdybym już nigdy miał nie zdążyć przecież, Tego nie wstydzę się, nic wcale. Jak nigdy dotąd, Wprost powiedzieć chciałbym, Kocham ciebie, kochał ciebie, będę dalej.