Choć się wszystko może zdarzyć, Trudno rzeczy wszystkie wytłumaczyć. Niebo i kawałek morza, Raz zetkną się, już pożar. Niby bez nadmiernej siły, Podpalaczem jesteś oczywistym. W końcu serce tamtej pani, Dotknięte, więc sprzedane. Skąd pomysł na, Że ja, mógłbym więcej wiedzieć. Nie przyznam się, nie, nie… Koniec wypowiedzi. Gdzie się wszystko może zdarzyć, Król jesieni, wcześniej królem plaży. Nie ucieknie, wszystko na nic, Przed sercem letniej pani. Skąd pomysł na, Że ja, mógłbym więcej wiedzieć. Nie przyznam się, nie, nie… Koniec wypowiedzi. Skąd pomysł na, Że ja, mógłbym więcej wiedzieć. Nie przyznam się, nie, nie… Koniec wypowiedzi.