Codziennie marzę, by Pójść całkiem inną drogą, Prześladują mnie moje sny. Chcę wiedzieć więcej i Choć nie będę z tobą, To, co znam, nie wystarcza już mi. Nie zrozumiałam cię, Wszystkie twoje znaki Odczytałam w całości źle. Dzisiaj ucieknę tam, Gdzie nic mi nie przypomni, Że to ty kiedyś wybrałeś mnie. Czasem z dnia na dzień Zmienia się wszystko, Choć brakuje tchu. Nie szukałam cię, Nie wierzyłam, że szczęście Spotkam właśnie tu. Z dnia na dzień zmienia się wszystko, Możesz być, kim chcesz. Nigdy nie wiesz, gdzie Miłość i na wybiegu znajdzie cię. (uuuu…) Teraz, gdy jestem tu, Wśród tylu nowych ludzi, Zamiast więcej, rozumiem mniej. Nic nie jest proste już, A to, co się układa, Całej reszcie odbiera dziś sens. Zbyt wiele padło słów, Zbyt wiele się zdarzyło, Znów ogarnął mnie cichy żal. Jak to się mogło stać, Jak mogłeś im uwierzyć, Że na kłamstwach tak dobrze się znam? Czasem z dnia na dzień Zmienia się wszystko, Choć brakuje tchu. Nie szukałam cię, Nie wierzyłam, że szczęście Spotkam właśnie tu. Czasem z dnia na dzień Zmienia się wszystko, Możesz być, kim chcesz. Nigdy nie wiesz, gdzie Miłość i na wybiegu znajdzie cię. Znajdzie cię... Znajdzie cię... Znajdzie cię... Miłość i na wybiegu znajdzie cię.