Czuję, usycha we mnie wiara W instynkt ludzkości nieomylny Tyle słów niepotrzebnych naraz Złości i trwogi zgiełk bezsilny. Chcę uciec, wiem, to brzmi naiwnie, Chcę uciec choćby na pustynię. [Jesteś zmęczony...] Tak, to minie. Czy ktoś zatrzyma młyny słowa Nim w proch ostatnią prawdę zmielą, Bełkot i zbrodnia, król, królowa Władzą nad nami się podzielą. Pogodzi nas niepogodzonych Słońce, gdy pierwszy raz nie wzejdzie. [Jesteś zmęczony...] Tak, to przejdzie. Czasu już nie ma, nie ma na nic Myśl ginie ogłuszona gwarem, Głupota tuczy się słowami Wystarczy, mamy dekelfarens. Czy świat jest łodzią dla szalonych Rozbitków, co ratunkiem gardzą? [Jesteś zmęczony...] Bardzo...