W dobie zawiści, zazdrości, kłamstw Byli przejrzyści jak szkło, Nieraz stawiali moje dobro nad swoje Wiedzieli zawsze co czuję. Aniołem stróżem jest każdy z nich Koszmar zamieniał się w cud, Nigdy nie bałam się, że monety dźwięk Zagra melodię ich dusz... Oni, oni są [huuuu] Oni, oni to moi przyjaciele. Yee, yeah! Dziękuję wam za to, że nie boję się życia, Nie boję się! Z wami dolecę do gwiazd, Pokonam strach, bez was ciemno jest. W najgorszych chwilach, gdy świat odwrócił się Oni najwierniej wspierali zawsze mnie, Czasem, przepraszam, niepotrzebnie, wiem Krzyczę, przeklinam, ich spokój niebem jest... Oni, oni są [huuuu] Oni, oni to moi przyjaciele. Yee, yeah! Yee, yeah! Dziękuję wam za to, że nie boję się życia, Nie boję się! Z wami dolecę do gwiazd, Pokonam strach, bez was ciemno jest. Oni, oni są [huuuu] Oni, oni to moi przyjaciele. Yee, yeah! Yee, yeah! Dziękuję wam za to, że nie boję się życia, Nie boję się! Z wami dolecę do gwiazd, Pokonam strach, bez was ciemno jest. Bez was ciemno jest, dziękuję wam! Dziękuję wam za to, że nie boję się życia, Nie boję się! Dziękuję wam za to, że nie boję się życia, Nie boję się! Dziękuję wam, dziękuję! Dziękuję wam! Dziękuję wam, dziękuję! Dziękuję!