Kiedy przyjdzie wreszcie nam, pożegnać się, Proszę nigdy, nigdy, nie płacz, to nie zmieni przecież nic. Choć tak długo razem szliśmy, przez ten świat, Teraz oprócz mej przyjaźni, nic nie mogę ci już dać. Już nic. Zmarnowałaś swoją szansę, Dobrze wiesz. I za późno już na skruchę, Szkoda twoich łez. Choć tak długo razem szliśmy, Przez ten świat, Teraz oprócz mej przyjaźni, Nic nie mogę ci już dać. Już nic. Odchodzę dziś. Nie trzeba łez. Odchodzę dziś. Nie trzeba łez. Zostawiłem ci wspomnienia i te sny. I zostawię ci melodię, którą dobrze znasz. A ze sobą chciałbym zabrać, słowa dwa, Żeby "kocham cię" na zawsze, miało ciepły blask. Ten blask. Odchodzę dziś. Nie trzeba łez. Odchodzę dziś. Nie trzeba łez. Odchodzę dziś. Nie trzeba łez. Odchodzę dziś. Nie trzeba łez. Odchodzę dziś. Nie trzeba łez. Odchodzę dziś. Nie trzeba łez. Odchodzę dziś. Nie trzeba łez. Odchodzę dziś. Nie trzeba łez.