Tam gdzie wiatr na listkach leszczynowy grał, Gdzie cygański tabor ukrył czarny las, Tam cygańska matka tuli czarne, głodne dziecię swe I przez łzy do nieba tę modlitwę śle: Maria, Maria, Ave Maria, Czarna, Cygańska Madonno Do nieba prowadź tabor nasz. Maria, Maria, Ave Maria, Bądź nam Królową Maryjo, Zachowaj nas od zła. Hej cygańska dolo, hej cygański śnie, Do niebieskich lasów serce nam się rwie. Więc klękamy dziś przed Tobą Matko, Pani naszych dni. Weź nasz los w Swe ręce, chcemy służyć Ci. Maria, Maria, Ave Maria, Czarna, Cygańska Madonno Do nieba prowadź tabor nasz. Maria, Maria, Ave Maria, Bądź nam Królową Maryjo, Zachowaj nas od zła. Nie ma dziś cyganów pośród leśnych dróg, Wiatr z ogniska popiół rozwiał dawno już. Tylko czasem cygan stary westchnie, słoną roniąc łzę. Do Cygańskiej Matki, do Madonny Swej. Maria, Maria, Ave Maria, Czarna, Cygańska Madonno Do nieba prowadź tabor nasz. Maria, Maria, Ave Maria, Bądź nam Królową Maryjo, Zachowaj nas od zła.