Przychodzi do mnie, Co dzień chłopak na schwał I smutno patrzy mi w oczy. Wiele bym dała za to żeby się śmiał, Bo mi chłopaka bardzo żal. Na świecie barwny kwiecień Idzie przez park, A wieczór taki uroczy. Kwiaty od mego chłopca tulę do warg, Ale na inny czekam dar. Miłość jak wino uderza do głów Niesie nam życie bez trosk i bez wad. Wchodzi do serca jak noc po złym dniu, Żeby odmienić nam świat. Miłość jak wino uderza do głów Trzeba jej pragnąć i pić aż do dna, Więc się zakochaj i o niej mi mów Nim ją, kto inny mi da. Weselej z przyjacielem Kroczyć przez świat, Patrzeć na niebo wysokie. Na czarnym firmamencie Szukać swych gwiazd Wróżyć, co w życiu czeka nas. Gdy słonko ponad łąką Złoty swój krąg Schowa za białym obłokiem, To wtedy zawsze znajdę Ciepło twych rąk I nasz przyjazny wspólny dom. Miłość jak wino uderza do głów Niesie nam życie bez trosk i bez wad. Wchodzi do serca jak noc po złym dniu, Żeby odmienić nam świat. Miłość jak wino uderza do głów Trzeba jej pragnąć i pić aż do dna, Więc się zakochaj i o niej mi mów Nim ją, kto inny mi da. Miłość jak wino uderza do głów Niesie nam życie bez trosk i bez wad. Wchodzi do serca jak noc po złym dniu, Żeby odmienić nam świat. Miłość jak wino uderza do głów Trzeba jej pragnąć i pić aż do dna, Więc się zakochaj i o niej mi mów Nim ją, kto inny mi da.